Naziole
Za nami ente święto zwycięstwa,
huczne obchody, rauty, parady,
żeby podkreślić znaczenie męstwa
i krwi przelanej uświęcić ślady.
By nigdy więcej brat przeciw bratu
nie podniósł dłoni, szabli ni miecza.
By nie przeżywać krwawych dramatów
i faktom żeby nikt nie zaprzeczał.
A tutaj patrzcie kanclerz zza płota,
pełen zapału i heroizmu
sprzedaje światu smętnego knota,
że wyzwolony był od nazizmu.
Gdyż żaden Niemiec nigdy nie strzelał,
gazu nie puszczał i bomb nie zrzucał.
Konfabulując kłamstwo powiela,
czym serca ofiar bardzo zasmuca.
Że Niemcy nigdy nie chcieli wojny,
a ich obciąża kłamstwo seryjne,
gdyż Niemiec to jest piwosz spokojny,
Polskie zaś lagry koncentracyjne.
To potwierdzają wszak w TVN-ie,
gdzie prezentują badań wyniki,
że w profesorów słynnych ocenie
wszystkie Polaki to szmalcowniki.
Niemcy wszak tylko płomień kultury
na wschód nieść chciały, bez grama siły,
a na ich drodze zbrojne pazury,
przecież normalne że się bronili.
Dziś w Polsce gnębią tęczowe flagi,
historii uczą też dzieci w szkole,
więc Niemiec sądzi w chwili powagi,
że właśnie oni to są „naziole”.
Komentarze (18)
w sprawach :
" co się w głowach nie pomieści"
dobrze że są: "gminne wieści".
No tak, historię wielu lubi widzieć jak im wygodnie.
A na marginesie...
Wszystkim, którzy stracili życie w walce z
hitlerowcami należy sie pamięć i muszę to powiedzieć,
ale na cmentarzu zwykłych źolnierzy rosyjskich też
powinniśmy zapalić znicz. Ci polegli to nie Putin.
To prawda, odwracanie kota ogonem:)