Nie pożegnam się
nie chcę płakać, chociaż żal się rozstać
smutno w sercu, czy potrafię sprostać
zapamiętaj, miłość życie daje
wspomnij czasem, gdy sam tu zostaniesz
nie chcę bólu, nie wiem czy go zniosę
gdy odejdę, o modlitwę proszę
nigdy nie wiadomo, kiedy to nastąpi
autor
Bella Jagódka
Dodano: 2012-05-15 08:23:12
Ten wiersz przeczytano 1266 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
Kochani. NIE rozstaję się. To tylko wiersz.
Ale gdy kiedyś odejdę, (przecież nie wiem, kiedy), nie
zdążę się pożegnać.
Dziękuję za wzruszające, mądre komentarze i
pozdrowienia.
Póki, co jestem tutaj. Smutno mi się zrobiło, gdy
dowiedziałam się o odejściu na zawsze znajomej z Beja,
a jeszcze smutniej, gdy czytałam komentarze na ten
temat. I może, dlatego powstał ten wierszyk- "Nie
pożegnam się". Napisałam kiedyś w opisie o sobie:
?Chcę żyć... kocham życie" i nadal mam pogodne
podejście do tego, co robię, ale czasem jest ciężko.
Kochajmy ludzi tak szybko odchodzą.
p.s.
Jerzy? dziwią mnie Twoje pytania i niecierpliwość.
Niektórzy ?chodzą? do pracy i nie mają możliwości
odpowiedzieć na serię pytań. Mam nadzieję, że moim
komentarzem wyjaśniłam wszystkie wątpliwości.
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj...widzę że masz podobny nastrój do mojego, tylko
że u mnie ukryty i staram się nie pokazać jak
faktycznie sprawy wyglądają. Potwierdzam zatem
myśl...nigdy nie wiadomo, kiedy to nastąpi, ale to już
sprawa Najwyższego. Serdecznie pozdrawiam i
najlepszego...głowa do góry
Krótko, zwięźle.. Nie rozstawaj się z nami.
Bello z Jagódką ja już za Tobą tęskniłam, a Ty
przychodzisz i ... o rozstaniu?
Pozdrawiam.
To prawda - jutro nikomu nie jest zagwarantowane.
Każdy z nas myśli o tej chwili i od siebie aż dziw
bierze - wciąż odpędza, a potem być może będzie za
późno na wołanie księdza. Zatem - prosta rada - żyj
tak człowieku, żeby nie trzeba było za nic odpowiadać.
Pozdrowiena ślę majowe, czyli aromat konwalii,
krople rosy na kiści bzu i dwa promyki z nieba.
Jak epitafium zabrzmiało
chociaż jeszcze żywe ciało.
tak, modlitwa jest najważniejsza... bardzo ładnie i
mądrze
Czemu tyle rezygnacji w Twoim wierszu? Piękny i
bardzo, bardzo wzrusza. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Jagódka - a dokąd Tobie tak śpieszno? Cokolwiek
miałoby to oznaczać po prostu zostań. Pozdrawiam
Bello!Pięknie piszesz,pisz,pisz i pisz,nie żegnaj
się!Czekam na następne wiersze.
Poddać się, nie znaczy przegrać,
lepiej witać się niż żegnać!
Pozdrawiam!
No?
I znów kochana złośliwa krytyka stwierdzi, ze jestem
pijany ale ja mam to gdzieś. Po prostu jestem
niecierpliwy i chcę abyś mi wyjaśniła moje
wątpliwości. No doczekam się wreszcie tego, co?
Jurek
"miłość życie daje" zapamiętam:)Pozdrawiam cieplutko
+++