Nie tylko o awiacji
Limeryk nie do pojęcia
gdy Zdzich wprowadził się pod Okęcie
narastające wciąż czuł napięcie
wyjrzał z okna przy niedzieli
odkrył źródło decybeli
to przechodziło ludzkie pojęcie
Limeryk pracowity
w ubojni bydła rzeźnik z Okęcia
uczy zawodu swojego zięcia
lecz ich żony wiecznie w złości
bo chłop w domu rzadko gości
każdy roboty ma do zarżnięcia
Limeryk wielkiej wiary
Niuśka przeniosła się pod Okęcie
i patrząc w niebo wierzyła święcie
że gdy Boeing z nieba spadnie
roztrzaskując się dokładnie
to ujrzy jedno choć wniebowzięcie
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
24.11.2016.
Komentarze (53)
Wszystkie super.Rozbawiłeś.Pozdrawiam.
Ty to jesteś mega gość :)
Świetne wszystkie!!!
Pozdrawiam :)
Wymiatasz,Mistrzu!
:-)
Uwielbiam, cóż poradzę?
:-)
super wszystkie ..:)
:)) Fajne!
Super
poydrawiam
Świetnie piszesz :) pozdrawiam
Dobre! :)
Fajowe! :))
Wszystkie fajne. Jednak z błedu wyprowadził mnie
Zdzichu, myślałam, że ludzkie pojęcie przechodzi po
cichu, a ono jak widać przekroczyło barierę dźwięku:)
Miłego wieczoru.
Fajne limeryki.
A wiara Niuśki jest nie do pojęcia ;-))
Pozdrawiam
ups... miało być świetne:)
świrne:)
fajne, dla mnie drugi najbardziej - takie podwójne
zarżnięcie :))