Nieszczęśliwa miłość
https://kobieta.onet.pl/zdrowie/psychologia/milosc-to- tylko-chemia-mozgu/xeysv
dziś nie będę pisać wierszy
bo właściwie nie ma o czym
to że smutno mi nad ranem
i spłakane miewam oczy
to nie powód przecież jeszcze
żeby pisać dyrdymały
chociaż innych piękne wiersze
w takich stanach powstawały
cóż zupełnie nie rozumiem
bólu serca po rozstaniu
moje bije nazbyt dumnie
już nie myśląc o kochaniu
w głowie też mi się nie mieści
jak niektórzy upadają
nie są w stanie prostej treści
swego życia zamknąć w całość
i z powodu chemii mózgu
odlatują w ciemną przepaść
rozbijając się na próżno
nie są w stanie tego przerwać
a gdy kończy się miłostka
nader wielce się litują
ciężko nawet im pracować
czekoladą się ratują
mija zwykle pięć miesięcy
użalania się nad sobą
kilogramów znacznie więcej
oni wciąż nie jedzą zdrowo
zapychają się frytkami
ciężkim mięsem na dobranoc
łudząc się że ich kochany
to prawdziwy z nieba anioł
a realia są brutalne
często on zostawia dzieci
albo ona jak na mamę
już przykładem swym nie świeci
i seriale nie wystarczą
chociaż kręci ich to samo
lustro staje się zbyteczne
nie potrafią przed nim stanąć
Komentarze (31)
No tak, w sam raz na walentynki ;-)