Niewolnica losu
Miłość jest tylko rodzajem smutku,
Niepoprawnym grzechem ludzkości.
I co dalej mówić? Może o jej skutku?
A może, o tym jak to bywa często w
miłości?
Nie, na żadne z tych pytań nie odpowiem,
Boję się, że los znów mnie za to skarci.
Myślę, po raz kolejny o rozmowie,
Marzę po raz kolejny... I może za to,
Tak okrutnie los mnie karze?
Nie umiem tak po prostu,
Przestać o Tobie myśleć...
Wiem, co już próbowałam!
Z radości skakać i piszczeć?
W tym roku powodu nie miałam,
A taki bilans,
Ile łez wylałam?
...
No właśnie.
...No właśnie... I siedząć pod kocem, myślę co będzie dalej?
Komentarze (1)
Będę szczery i powiem Ci , słowo miłość nie kojarz
tylko ze smutkiem,bo tak nie jest.Bywają chwile
zwątpienia ,bywają chwile smutne ale to nie miłość
jest smutna to Wy ten smutek w miłość
wprowadzacie.Miłość prawdziwa i dojrzała to ciąg
radości, szczęścia, wzajemnego
zaufania to poczucie wzajemnego bezpieczeństwa to
również zobowiązanie.
Twój wiersz jest śliczny,ale przemyśl czy warto za
niego wylewać łzy,czy warto piszczeć.