OCALONY BAŁWANEK
Niedaleko miasta na leśnej polanie,
Przechadzając się, Krzyś ujrzał złote
sanie.
Zaprzęgnięte przy nich, dwa białe
niedźwiedzie,
mróz po uszach szczypie - wiatr zawiewa
śniegiem.
Ławy wyściełane skórami z barana,
obok widzi postać... czyżby to bałwanek?
Wieść obiegła wszystkich, w szczególności
dzieci,
tym symbolem zimy każdy z nas się
cieszy.
Pomyśleli zaraz że to bałwan z bajki,
a on przybył tutaj - spod Tatrzańskiej
Białki.
Ubrany w kapelusz ze skóry zwierzaka
oczka jak węgielki, zaś usta z buraka.
Kurtka z guziczkami i ciepłe sapogi,
aby mu nie zmarzły lodowate nogi.
Z szalikiem na szyi, w ręku miotłę
trzyma
w takim stroju pewnie - niegroźna mu
zima.
Lecz pewnego ranka, widok był fatalny...
a wszystkiemu winny - wiatr tu zwany
halnym.
Buchnął falą ciepłą - przez góry
Pieniny!
zaraz się roztopi! Nasz atrybut zimy.
Nos z marchewki zgubił oraz dwa guziki
a wiatr wciąż podsyła - ciepły front z
Afryki.
Nagle się zbudziły drzemiące
niedźwiedzie,
uciec chcą na szczyty - gdzie śnieg leży w
żlebie.
Tam wezmą ze sobą - biednego bałwanka,
musi przetrwać lato w górzystych
ziemiankach.
Misie zaś szorują złociste zaprzęgi,
by za rok powrócić - gdzie mróz trzyma
tęgi.
Zenek 66 Sielski
Komentarze (48)
Bardzo pozytywnie napisany wiersz o balwanku
Ubawilem sie setnie przy Balwanku, dobrze ze wrociles
do bajek, pozdrawiam:))
Hej, Zenku - chyba te sapogi były trochę ciasne, bo
skleiły słowa, popatrz
"aby mu niezmarzły lodowate nogi."
a to rzecz całkiem nowa, a może z lodowatości
poprzytulały się słowa?
= nie zmarły.
Z podobaniem Zenku :)
Sliczna bajeczka:)
Pozdrawiam:)
I jak tu nie cieszyć się Twoimi bajkami.
Mogę tylko chwalić. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
Przepięknie i na wesoło dla dzieci napisane.
Bałwanek uratowany i o to chodzi, fajna baja:))
Fajna bajka i pouczająca, pozdrawiam
Zosiaczku Bardzo dziękuję Pozdrawiam miłego wieczoru
życzę
Wiktorze dziękuję serdecznie Pozdrawiam miłego
wieczoru
I śnieżny bałwanek został uratowany
pięknie Zenku :)
świetny wiersz,
zima mimo wszystko jest piękna,
pod warunkiem,że jest biała
Ja swoim wnukom przy najbliższej okazji przeczytam ten
wiersz i powiem,że napisał go taki sympatyczny pan
Zenek.
No to bałwanek uratowany:)
Czytając takie wiersze przenoszę się na chwilę w dawno
minione lata dziecięce:)
Pozdrawiam Zenku:)
Marek