Od Zversova do Chorzowa
Z okazji 150 -lecia miasta Chorzowa
Jest takie miejsce koło Bytomia,
gdzie ludzie wiersz umiłowali
i w swej radości brali słowa,
a potem z wersów duzi, mali
wszyscy wierszyki układali.
A gdy te wiersze Bóg usłyszał,
pobłogosławił za to pięknie.
Powiedział – Zversov niech tu będzie
i zniknął, i nastała cisza.
Zadumał się staruszek z brodą...
I szepnął – zgoda.
W dwunastym wieku to się działo,
osada najpierw, potem wioska
gościła już rycerzy rzymskich,
im się tu wszystko spodobało i mowa
polska.
Sto lat minęło – zakonnicy,
stróże od grobu najświętszego,
dostają akt przeznamienity,
lokację Chareu – miły kolego.
Czy był to Zversov? – nic pewnego.
Kolejne pięćset lat jak w raju,
żyli, aż pewien ksiądz Bojarski
odkrywcą został zła nie znając.
I czarny węgiel świętej ziemi
wydobywali z Bożej łaski.
Książęce imię dla kopalni
Fürstine Hedwige w akcie dali,
Księżna Jadwiga nazywali.
Część ziem bogatych w złoża węgla
sprzedano po dwunastu latach.
Za talarów trzydzieści czy pięćdziesiąt
(dziś tego nikt już nie wie),
wszedł w posiadanie hrabia von Reden,
a w interesie, nie sam jeden,
z doradcą był na jawie.
Wnet konkurencja wyrosła
za oknem, richtig jak się patrzy.
Fryderyk Reden ideę wzniosłą
zamienił w czyn co myśl przyniosła.
Taki był hrabia ten von Reden,
Fryderyk Wilhelm nie sam jeden,
lecz z Isaakiem Salomonem,
doradcą mądrym i szalonym,
w swe ręce gdy interes wzięli
i w mig już dwie kopalnie mieli.
Zaś w roku tysiąc osiemsetnym
rząd pruski złączył te kopalnie,
nadając nowe imię świetne –
König a potem Königsgrube
Kopalnia Król – notował Hubert.
A miejscowości okolicznej,
zaszczytną nazwę wtedy dano
– Królewska Huta od tej pory,
obok Chareu – tak nazywano
i po królewsku szły amory.
Pięćdziesiąt lat dostatnio żyli
lecz pewnie diabeł gdzieś po cichu,
zamieszał w kotle z miodem chili,
cholera tu dopadła wszystkich,
a przed nią uciec nie zdążyli.
Kto został żyw – wnet do kościołów
i domów modłów, bóżnic wszelkich,
upraszać Boga o zdrowotność
i otrzymawszy łask kropelkę,
znów szli do sztolni kopać węgiel.
Wody zdrojowe też odkryto,
więc uzdrowiska powstawały,
kościoły, szkoły – zazdrościł Bytom,
wszyściutko to dla Śląska chwały.
Ech! Ile może człowiek mały...
Przeważnie tak już w życiu bywa,
że los narzuca dalsze czyny;
francusko-pruska wojna dźwigar -
huty żelaza dla ojczyzny,
(w Hajdukach – dziś Chorzów-Batory).
Powstaje park, bruk na ulicach,
pożarna straż i... tyfus gościem
od wody w Rawie pobieranej,
stąd o wodociąg szły starania
i szpital szybko budowano.
Domów modlitwy przybywało,
każde wyznanie miało swój.
Hala targowa, klub sportowy,
a politycy... wiedli bój
o wpływy w mieście i o... grunt.
Sam cesarz Niemiec wizytował,
by po swej stronie ludność mieć.
Korfanty wiódł o polskość boje
lecz słowem, piórem – nie na rzeź
wojenną ludzi – dla nich szacunek wielki
miał.
Pierwsza światowa wojna jednak
zebrała śmiercionośny plon,
na wszystkich frontach śląski żołnierz
w mundurze Niemiec szedł po zgon.
Po wojnie trzy powstania.
Walka o przynależność ziemi,
jak to na rozgraniczu bywa,
przeważnie sprawiedliwość krzywa.
Mężowie stanu wyższej sfery,
piórem na mapie obraz wierny,
Europie targów dali znak –
Śląsk polski będzie – my chcemy tak.
I w roku trzydziestym czwartym
wieku dwudziestego Sejm Śląski
zmienił herb i nazwę miasta...
I basta!
Sztandary Królewskiej Huty w kąt,
jest polski Chorzów – kto przeciw, wont!
A dalej – Państwo przecież wiecie,
już sto pięćdziesiąt lat jest miasto na tym
świecie.
I z tej to racji – Chorzowianom gratulacje.
Komentarze (66)
Ciekawa lekcja historii, miło poczytać o tym
mieście-:)
Pozdrawiam mariat-:)
Do Ossy77 - wg twojego odbioru na mojej stronce nie
znajdziesz żadnego pozytywnego swojego wpisu. Są
rzadkie i albo uszczypliwe, albo określające napisane
wiersze jako "be".
To twój charakter i twoja sprawa, że akurat u mnie
dajesz niedokończone komentarze. Jeśli coś się
kwestionuje, to chociaż należałoby podać ze dwa
miejsca, w których wiersz szwankuje.
Zaś co do utworów okazjonalnych, że je omijasz - twoja
sprawa. Mi to nie przeszkadza. Ja takowe chętnie piszę
i myślę, że większy z nich pożytek dla potomnych, niż
wierszyki o pupie maryni. Mam nawet wydany tomik z
wierszami o polskich miastach.
Korekta: „... tuzina...”
Uffff, omijam skrzętnie wszystkie utwory okazjonalne,
wszystkie są, jak wadliwy rozrusznik serca. Wierzę
mariat, że i taki przydługawy tekst może się podobać,
jednak nie oznacza to, że nie jest pozbawionym
drobnych potknięć, i co najmniej tuzin błędów.
Pozdrawiam.
Przeczytałem ponownie. Znakomity wiersz.
Proces tworzenia odbywa się zawsze w pociągu, w drodze
do i z pracy o trwa ok. trzech dni. Jadąc pociągiem
komentuję też wiersze. Komentowanie zajmuje mi o wiele
więcej czasu niż tworzenie.
Zaraz wstawię nowy wiersz.
Ślę moc serdeczności Mario. :)
Miło było wędrować z Tobą przez historię, pozdrawiam
serdecznie.
Kawał historii...pozdrawiam serdecznie
Bardzo dobry, przeczytałam dopiero dzisiaj.Terenia
prosiła o zrobienie filmu i siedziałam cały czas nad
nim. Skończyłam...Gdybyś chciała to mogę Ci przesłać.
Piękna lekcja historii
Pozdrawiam :)
Pięknie przedstawiona historia Śląska i Chorzowa.
Marysiu napracowałaś się, ale było warto. Pozdrawiam
serdecznie.
Przeczytałem z wielką przyjemnością wiersz o mieście
mojego dzieciństwa.No może nie mieszkałem ,ale na
granicy Katowic i Chorzowa spędzałem wakacje.Prawie
każde. Wróciły wspomnienia i zrobiło się
cudoownie.Pozdrawiam
Bardzo ciekawy wiersz...
Spokojnej nocy Mario:)
Swietny kawał historii i wiersz
Pozdrawiam serdecznie i gratuluję :)Marysiu :)
Bardzo się cieszę ze Chorzów znowu w Polsce zasłynie
dzieki Waszemu spotkaniu poetów i pieknych wierszy
nie znałem historii Chorzowa, a ta - jak widać z
Twojego wiersza, jest długa i ciekawa.
pozdrawiam, serdeczności :):)
A ja myślałem, że moje niektóre wiersze są baaaardzo
długie :) Z miłą chęcią przeczytałem cały utwór :) A
co do kontaktu, to może faktycznie za jakiś czas
zostawię e-mail na profilu, ale to jeszcze nie teraz
:) Bo dość zabawne jest to, że nie pamiętam hasła do
swojej poczty, którą zakładałem konto na Bej, pewnie
dlatego, bo rzadko z niej korzystałem, więc nawet nie
miałbym jak odpisać na e-mail'e xD Ale może sobie w
końcu przypomnę :) Dziękuję za miłe słowo pod moim
wierszem :) Pozdrawiam serdecznie +++