Odejdź
Odjechałeś
Nie mówiąc nawet: "Do widzenia"
Ja nie chcę tak!
Przypomni Ci się o mnie
Gdy będziesz kończył 6 butelkę piwa
Znowu będę Twoją księżniczką
I tą jedyną
Nie chcę już słuchać Twoich
Głupich słów i pustych obietnic
Chcę zapomnieć
Nie pozwalasz mi
Ranisz gdy tylko chcesz
Nie otwieraj ust
Nie mów: księżniczko, Oleńko
Nie uwierzę już nigdy
Nawet prawdziwej miłości
Dlatego: ZAMKNIJ SIĘ!
Nie chcę tego słuchać
Tym razem Ci na to nie pozwolę
Odejdź ode mnie!
Nie jestem lalką, kótrą po zabawie odłożysz
na półkę
Nie będę lalką, która juz trochę zakurzona
będzie płakała z radości bo zachciało Ci
się nią pobawić
Nie jesteś gotowy - to odejdź!
Nie odwracaj mi życia do góry nogami
Jednym słowem, jednym pocałunkiem
Już nie mam siły po Tobie sprzątać
I układać wszystkiego na nowo
Chcesz się bawić?
Nie mam nic przeciwko
Baw się!
Tylko nie mną
Proszę Cię odejdź!
Boję się, że tym razem nie będę potrafiła
Ci wybaczyć
Dlatego odejdź!
Nie mówiąc nawet: "Do widzenia"
Komentarze (1)
Zabawa czy miłość - wiem coś o tym :( pierwsze z
kwaśną miną przyjmujemy kłopoty i robiąc dobrą do złej
gry, lecz kiedyś w końcu mamy tego dość i choć z bólem
ale i dominacją gniewu gdyż pragniemy wyrwać się, żyć,
być sobą a nie tylko kukiełką w rękach niedojrzałości.
Piękny wiersz opisany prostymi ale jakże mocnymi
słowami. Wiele gniewu w nim ale doskonale Cię rozumiem
+++:)