Ognista miłość 2 (erekcjato)
Przy Tobie spalam się w zimne wieczory
kiedy rozgrzana do ostateczności
czuję w sobie to ciepło jak miłości
pamiętam mój dom -te stare bory
skąd przybyłam do tego siedliska
a teraz jak do ogniska wrzucona
widzę twoją twarz całkiem z bliska
bo tak bardzo jasna w płomieniach
jestem już cała taka aż rozpalona
a mój żar twoje ciało też ogrzewa
na płycie z gramofonu ktoś śpiewa
zaraz całkiem niczym w piekle spłonę
i w popiół obrócę to rzecz już pewna
wszystko we mnie gorące i czerwone
nie ze wstydu się siostry czerwieniły
kochaj mnie jeszcze kochaj mój miły
we wszystkich czerwieni odcieniach
zaraz zginę na zawsze twoja
szczapa drewna
Komentarze (20)
Wyśmienite erekcjato!
...spalam się...
wielu właśnie to w miłości nieodwzajemnionej spotyka,
pozostawiając garstkę popiołu- wspomnień...,
z podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)
Fajne. Pozdrawiam:).
No i szczapa rozpaliła, pozdrawiam ;]
To wręcz parząca miłość. Szkoda, że rozgrzewa ciało, a
nie serce. Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem.
Radosnego dnia życzę:)
wiedziałam!