Ogród kwitnącej miłości
Nie trzeba morza, czy gór uroczych,
w naszym ogródku siądźmy na ławce,
bym mógł powiedzieć patrząc ci w oczy,
pięknie znów wiosną kochanie pachniesz.
Znów, bo już nieraz nam się zdarzyło,
szukać tej wspólnej, zgubionej ścieżki,
tu po raz pierwszy wyznana miłość,
pozwala znaleźć ją w chwilach ciężkich.
Tu giną kłamstwa i żal umiera,
nim noc nas chwyci w swoje objęcia,
spokój powraca niczym bumerang,
budzą się serca spragnione szczęścia.
Choć czas nas zmienia nieubłaganie,
do grzechu kusi, a nawet nieszczęść,
tutaj na szczere stać mnie wyznanie,
kocham cię taką, jaką dziś jesteś.
Komentarze (45)
Tajemniczy ogród, gdzie słowa poruszają do głębi, Twój
wiersz to uczta dla duszy:)
Bardzo ładny wiersz i wyznanie miłości, zazdroszczę
Wam tej ławeczki na której odprężacie swoje wspólne
troski i odnawiacie w tak ładny sposób miłość, pomysł
ławeczki bardzo mi leży i chyba kupuję Twój
pomysł...pozdrawiam
Piękny wiersz. Miłego dnia.
Dziękuję Emcio!
Ach jak miło się zrobiło ławeczka i ten zapach po
prostu pięknie:))
przebyłem tysiąc dróg by zrozumieć że tu na rogu jest
szczęście moje,ładnie malujesz słowem,ukłony
Ładnie w tym ogrodzie jest. Wracają wspomnienia,
odżywają pragnienia:):)
No i bomba!
Piękny dziesięciozgłoskowiec:)
W 3 strofie zgubiłeś kropeczke w "żal" ,bo ten "Zal" z
mitologi irańskiej, syn Garszaspa raczej tu nie
pasuje:)
pozdrawiam.
zwykły ogród i ławeczka ..a ile tam miłości i ciepła
pozdrawiam:-))
Zawsze z przyjemnością zaglądam do Twoich wierszy.
Zaakceptować siebie nawzajem,
choć lata biegną, to sens miłości. :)
W ogrodzie poezji
ogród miłości... +++
Pozdrawiam
Lirycznie i pięknie:)
Rozbroiłeś ostatnim wersem:))))
Ta ławeczka jest zaczarowana. ładnie.
:)
Karacie, Ty potrafisz tak w pięknie poruszyć serce:)))