Ojeju! Żegnaj Beju? 【๏̯͡๏】
Żal niewymowny rozrywa serce,
nastąpił chaos zmąconych myśli,
na nic łez morze i jęki wszelkie,
bo miecz zagłady nad nami wisi.
Nieodwołalnie to już jest koniec,
trzeba pozbierać swoje manatki,
czym prędzej kopie wierszydeł zrobię,
żeby w nicości gdzieś nie przepadły.
Przykro się rozstać z domem poezji,
gdyż ustalono jego kasację
przez właścicieli, co już nie chcieli
łożyć na portal i na nas patrzeć.
15 marca 2024r. portal Wiersze.kobieta.pl
ma być zlikwidowany.
Będzie mi Was wszystkich bardzo brakowało,
bo zżyłam się z poetami tego portalu.
Pierwszy raz poczułam, że to jest moje
miejsce i osiągnęłam wewnętrzny spokój.
Teraz moja równowaga została
zachwiana...mimo, iż udzielam się również
na portalu E-Literaci.pl oraz na FB, to
brak Beja odbije piętno pustki w moim
sercu, ponieważ od 4 lat zaczynam każdy
dzień właśnie tutaj i czytam wiersze przy
porannej kawie...:( Czuję ogromny,
nieopisany żal...jakbym została nagle
osierocona...ale mimo wszystko jeszcze
iskierka nadziei się we mnie tli...Kto wie,
może właściciele tego portalu zmienią
zdanie...
☹
W razie czego odwiedźcie czasem Jovinię na blogu może z wierszykiem chociażby w komentarzu https://www.joviska.com
Komentarze (61)
Dziękuję Ci bardzo za info. Od 18 lat tu publikuję.
Żal, żal i jeszcze raz żal... :(
Przypomniał mi się mój bejowy, do zaśpiewania....:
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/poe-tyka-427509
Dziękuję kochani za piękne komentarze, chyba sobie je
skopiuję na pamiątkę razem z tym wierszem, wydrukuję i
oprawię w ramkę :) Przypadkiem mnie tu przywiało do
Was i zostałam (myślałam, że na zawsze), a jednak
okazuje się, że los w zanadrzu trzyma jeszcze kilka
niespodzianek..., ciekawa jestem gdzie mnie dalej
poniesie...
Smutne wersy...
Jeszcze nie mogę w to uwierzyć.
Jestem tutaj prawie dwa lata.
To mój pierwszy portal, na którym się zalogowałam.
Wcześniej nie pisałam poezji. Poetką nie jestem,
raczej wierszokletką. Wszystkiego nauczyłam się tutaj
wśród Was i od Was. Czytając, komentując i coś tam
pisząc. Będzie mi Was brakować... będzie mi brakować
Beja.
Serdecznie Cię pozdrawiam i cały Bej!
Nie ma co narzekać spotkamy się na innym blogu ale
beja żal
Pozwolę sobie na "splagiatowanie" piosenki grupy
"Perfect" ;):)
"Nie płacz Ulka, bo tu miejsca brak, na twe babskie
łzy
Po ulicach Beja hula wiatr wśród rozbitych szyb
Patrz poeci śliczni prawdy sens roztrwonili w grach
W półlitrówkach pustych SOS wysyłają w świat"
JoViSkO,
nikt, nigdy nie dał, i nie może dać gwarancji (do
grobowej deski) na trwałość związków - wszelkiej maści
(!). Wiem (z własnego doświadczenia), że niełatwo jest
z tym się pogodzić... Jednak, żaden koniec nie oznacza
końca naszej drogi - tej czy innej... Może być też
takim kopniakiem (łagodnym, mocniejszym lub brutalnym)
sugerującym zmianę kierunku. Warto wtedy wsłuchać
się... w SIEBIE, ale bez oczekiwań, bez nacisku, bez
samobiczowania, oraz bez oczekiwań... Trwa to "trochę"
i bywa bolesne, ale otwiera nowe drzwi lub okna... na
Nowe :)
DobromyślnośCi :))
Nie moge uwierzc w to co sie dzieje. Bede bardzo
tesknila za wszystkimi, ale jak wypelnic pustke po
Waszej piezji.. ❤
Pozdrawiam cieplo Ulenko :))
Minister Kultury zamyka i likwiduje.
Widać, że jest konsekwentny.
:):):)
Ale trwajmy do końca...ja chyba na tym portalu
zakończę swoje wierszoklecenie.
Czy taka strona nie powinna być dofinansowana z
Ministerstwa Kultury?
Zawsze miło mi było do Ciebie wpadać, aby delektować
się Twoją piękną poezją. Wpadam też na Twoją stronę.
Sam również piszę na blogu:
surzyn.sucha24.pl. W wolnej chwili zapraszam,
pozdrawiam jeszcze raz ciepło, śląc serdeczności.
Myślę Sławku, że masz bardzo niski poziom wiary w
siebie, wmówiłeś sobie i uwierzyłeś w to, że Twoje
pisanie jest nic nie warte, a ja nigdy tak nie
uważałam, wręcz przeciwnie, tylko nie lubię wierszy
politycznych i staram się je omijać dla własnego dobra
i spokoju psychicznego ;) Ale w jednym się z Tobą
zgodzę, tu czy gdzieś tam będzie nasz dom gdzie
będziemy MY...być może spotkamy się na innym portalu,
tylko mimo wszystko żal po kolebce mojego odrodzenia
nigdy nie przeminie...Taka już jestem, że się bardzo
przywiązuję do ludzi, szczególnie, że Bej to
specyficzne miejsce...miejsce poezji, spokoju,
harmonii, bez hejtu...nawet jeśli zdarzały się drobne
potyczki między użytkownikami to rozeszły się po
kościach i kto by o nich pamiętał...za to ludzi,
takich jak tu mądrych, pełnych pasji i talentów o
wielkich sercach nigdzie nie znajdziesz...
Myślę że Piękna co nieco przesadzasz. Dla jednych to
być może kamień u szyi ale dla większości możliwość
zaczerpnięcia świeżego powietrza, wypłynięcia na inny
akwen. Zajęcia się czym innym o czym zapewne nie
mieliśmy zielonego pojęcia co może odmienić nasze
szablonowe życie. Z mojego spojrzenia wynika że jeśli
to się stanie to ktoś poda mi rękę i podejmie decyzję
za mnie, bo w końcu mam tą świadomość że nie wyrastam
i nie wyrosnę nigdy poza poziom grafomanii, zatem nie
ma co kaleczyć tej wspaniałej sztuki. Pozdrawiam z
plusem i uśmiechem:)))
Pożyjemy, zobaczymy... Informacja była jednoznaczna,
ale cuda się zdarzają...
Pozdrawiam ciepło, JoVi :)
Też żałuję. Pozdrawiam Cię serdecznie JoViSKA :)
Pięknie napisałaś, poleciała łezka, bardzo szkoda,
często zaglądałam na beja ale Norbert był bardzo
zaangażowany, uwielbiał czytać, komentować i pisać,
tylu miłych uczestników...