Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Orzeszek - 5

Po zjedzeniu swojej porcji mój gość ochoczo przyjął propozycję dokładki. Potem napiliśmy się herbaty z żurawinami. Cieszyłam się z towarzystwa chłopca. Chciałam właśnie zapytać, jak ma na imię, gdy usłyszeliśmy meczenie. Otworzyłam okno i oboje wystawiliśmy głowy na zewnątrz. Koza patrzyła w stronę werandy.
Chłopiec podskoczył, jakby obudził się ze snu.
- Już, już, Gajka - powiedział. Wybiegł do ogrodu, zupełnie o mnie zapominając. Odwiązał kózkę i wtedy podszedł do okna:
- To my idziemy! Dziękujemy za śniadanie. Było pyszne! - zapewnił. Ruszył w stronę bramki. Przyspieszał z każdym krokiem.
- Zapomniałeś o sianie! - zawołałam za nim, lecz nie usłyszał. Gdy wyszłam na werandę, chłopiec i kózka już biegli uliczką.
Zaczęłam porządkować kuchnię. Kiedy wszystko było na swoim miejscu, usiadłam przy stole i nalałam sobie kawy. Wypiłam ze smakiem, delektując się łagodną goryczką. Potem poszłam do ogródka. Umościłam się w hamaku.
Podziwiałam leniwie płynące chmury i niebo, którego odcienie zmieniały się stopniowo. Przeniosłam wzrok na ogród - zachwycała mnie soczysta zieleń trawy i drobne listki krzewów. Różnowbarwne główki kwiatów kiwały się, kołysane wiatrem. Panował spokój. Wsłuchiwałam się w poszumy drzew i śpiew ptaków. Czułam się częścią przyrody.
Siedziałam długo. Zapomniałam o czekającej na mnie pracy, terminach, o kłopotach z pieniędzmi na remont. Gdy wstałam, słońce już mocno przygrzewało. Czułam się wspaniale. Pomyślałam o chłopcu. Cieszyłam się, że wspólnie zjedliśmy śniadanie.
Z miłym uczuciem odprężenia wróciłam do domu. Podeszłam do kredensu i wtedy boleśnie zderzyłam się z rzeczywistością. Chciałam wziąć pieniądze, żeby kupić chleb w pobliskim sklepiku. W portmonetce brakowało dwóch banknotów pięćdziesięciozłotowych.
Poczułam się tak, jakby ktoś uderzył mnie w żołądek. Ale potem zrobiło mi głupio. Kto zostawia na wierzchu pieniądze? Wystawiłam niepotrzebnie biedaka na pokusę. Czułam żal, że przepadła szansa na przyjaźń z chłopcem. On nie jest wcale zły - tłumaczyłam sama sobie.

cdn.

autor

szadunka

Dodano: 2022-07-31 14:59:46
Ten wiersz przeczytano 1945 razy
Oddanych głosów: 33
Rodzaj Wolny Klimat Ciepły Tematyka Przyjaźń
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (24)

kazap kazap

kolejna cześć Orzeszka
zatrzymała
czekam na ciąg dalszy

pozdrawiam

sisy89 sisy89

Zaskakujace wydarzenia, ciekaw a jestem dalszej
części...
Pozdrawiam serdecznie :)

@Krystek @Krystek

Zaskoczyło mnie zachowanie chłopca. Czytałam z
zaciekawieniem. Czekam na dalszy ciąg. Pozdrawiam
cieplutko. Ślę moc serdeczności:)

Larisa Larisa

Przeczytałam z zainteresowaniem.
Proza gładko płynie, tekst wciąga...
Pięknie piszesz.
Masz taką lekkość pióra.
Jestem pod wrażeniem.
Pozdrawiam serdecznie

Halszka M Halszka M

Nieoczekiwane zakończenie tej części. Przykre, że nie
można ufać ludziom. A może w innym miejscu schowałaś
pieniądze???
Czekam z ciekawością na ciąg dalszy. Pozdrawiam ciepło
:)

marcepani marcepani

Przeczytałam bez pozostałych części i ten fragment
może stanowić samoistne opowiadanie - opis płynie
wartko, narracja wciąga i zakończenie... że też tak
powiem "zwala z nóg"... Ode mnie ogromny plus.

Twoje oczy Twoje oczy

Czyta się jednym tchem, co do zakończenia:( na pewno
da się to wyjaśnić na korzyść chłopca:)

Kri Kri

Coraz bardziej ciekawie i intrygująco,
pozdrawiam serdecznie:)

anna anna

przykre zaskoczenie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »