OTWARTE
kielich w złocistym jedwabiu
wyspowiadał pianką w ustach
przyszyć guzik jeden drugi
zakopany dawno trzeci
dotyk w uszku filiżanki
tragedia wspólnym wrogiem
pamięć goli jemiołę
poezja w zapieczonych splotach
rozłożony dywan jak ogród zapachnie
czy pozwolisz mi podnieść jutro?
liść cicho spadł
na talerz ze święconym
/UŁ/
napisany Łódź,22.03.2009 ula2ula
autor
ula2ula
Dodano: 2010-03-26 12:40:47
Ten wiersz przeczytano 958 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
i znowu doszukuję się siebie w Twoim wierszu... i jask
zawsze znajdę chociaż kawałek... :-)
ciepło i bardzo świątecznie,pozdrawiam
puk puk ... otwarte? ładnie zapraszasz do nieba :))
puenta szczególnie przemawia (biję się w piersi za
poprzedni wiersz, przeoczyłam "gdy zamknę oczy" -
oczywiście, że W NIEBIE; to nauczka, że metaforyczne
wiersze trzeba czytać kilka razy, zanim się cokolwiek
o nich napisze; pozdrawiam :)
miły wiersz, ładny i przyjemny
na zapowiedź świąt ! :)
Piękny wiersz na Święta. Pozdrawiam.
piekny wiersz pełen przemyśleń w odpowiednim czasie
napisany , choć nie wszyscy tych świąt doczekają :)
wiersz świątecznej zadumy...szczegolnie mnie ciekawi
ten talerz ze swięconym i spdający na niego w ciszy
lisć..
Czy pozwolisz mi podnieść jutro? Obyśmy wszyscy mogli
tego doświadczyć, pozdrawiam:):):)
bardzo oryginalny wiersz, pełen przemyslen, ciekawych
metafor...czas przedswiąteczny zmusza nas do
refleksji...
idą święta, ładny wiersz...pozdrawiam
okres świąt to czas przemyśleń...postanowień...
porządków- zarówno w nas samych jak i
obok....oryginalnie napisany wiersz.... pozdrawiam...