PANIE
Tyś moją Ostoją
Wiesz - Panie
że bardzo się staram
aby dotrzymać Ci kroku
dochować wierności
tak jak Ty dochowujesz
w chwilach moich słabości
Co dnia kierujesz
miłością do serca mówisz
nocą czuwasz
pouczając zbolałą duszę
jak żyć powinna
w Twoim Boskim Obliczu
Każde słowo Twoje
jak pieczęć na ramieniu
niosę do ludzi świata
ku ich ocaleniu
słuchać nie zamierzają
za nic je mając
Za wierność Tobie
do piekła strącili
zatrzasnęli wyjście
spotkałam - martwych ludzi
których żywcem
z nienawiści grzebią żywi
Jednak Ty Panie
w porę rękę podałeś
z czeluści piekła
Boską mocą wyrwałeś
dzięki Tobie żyję
i mam się doskonale
- - -
Ufność w Ciebie doceniłeś
jedynym światłem
Jesteś i Byłeś
zawsze tak będzie
na wieki nieskończenie
w Tobie mój Panie
moje ocalenie - Amen
Bóg jest z każdym człowiekiem
który szczerze Jemu ufa...
osobiście się o tym przekonałam
Komentarze (19)
Piękne wyznanie miłości, zawierzenia i ufności
pokładanej w Bogu:)
Nierychliwy, ale sprawiedliwy. Pozdrawiam serdecznie:)
Andrzeju, bardzo dziękuje, za uznanie i że Jesteś.
Serdecznie Cię pozdrawiam.
Piękny hołd złożony Naszemu Panu:) miłego dnia,
pozdrawiam