Pan/to/felek
żonie swego czasu pewien Felek
na rocznicę sprawił prezent
mówiąc: już dłużej czekać nie mogę
otwórz, wzujże go na nogę
żona z zachwytu onieśmielona
wpada wprost w jego ramiona
otwiera prezent oczom nie wierząc
złośliwym słowem uderza w niego:
oszalałeś! pomyślże! Zmuś się!
Chcesz, bym chodziła w jednym tylko
bucie?
na to mąż rzecze z drwiną na ustach:
kochanie! drugiego w mojej postaci
dostajesz
jestem przecież pokorny i uległy trochę
nie na darmo kumple mówią o mnie
,,pantofel"
Komentarze (21)
Krzemuś pewnie :))wzajemnie
Tak się chyba zaczęło pożycie Anieli i Felicjana
Dulskich:) Miłego wieczoru:)
dziękuję za uśmiech:)))))
O masz :)))) I co żona z ta para pantofelków teraz
zrobi? Który bardziej ja będzie zdobił? :)))
Takich mamy na funty,
puszą się jak koguty,
w swoim towarzystwie,
my nome is Felek.
A teraz Ewuniu nie przyznam się.
Pozdrawiam Cię i życzę dobrej nocy.
nieźle to wykombinował