Parasol
Czerwony parasol
i worek pełen nieszczęścia
starzec niesie na plecach
uśmiecha się
po drodze
spotyka go bieda
dlaczego
ty nigdy nie narzekasz
na los jaki daje ci życie
widziałam ciebie nieraz
na kolanach
a ty nigdy się nie poddajesz
dziękujesz Bogu
za promienie słońca
krople deszczu
każdą chwilę wytchnienia
z ufnością się modlisz
no właśnie
teraz już wiesz
skąd biorę siły
na każdy dzień
to Jego miłość
mnie podnosi
mówi wstań
najważniejsze
w życiu jest zdrowie
i kochać drugiego człowieka
Autor Waldi
Komentarze (23)
Spotkalem kiedys takiegoo czlowieka, podziwialem go za
wiare ale nie zazdroscilem, piekny wiersz, pozdrawiam
Mądrze w temacie wiary.
Pozdrawiam.
Dobrze mieć taki parasol, który Bóg trzyma nad nami.
Mądra refleksja Waldku Pozdrawiam serdecznie
niektórzy w tym worku noszą radość i optymizm (to
jednak cechy charakteru)
I wiara, ta góry przenosi...narzekanie, to sposób na
źycie, a tych dziękujących za to że żyją, mimo upadków
jest mało...pozdrawiam serdecznie
Narzekanie na pewno nie poprawi naszej doli, ale
czasami wyżalenie się przynosi ulgę.
Niby to proste a dla wielu trudne do realizacji
prawdy, pozdrawiam
Waldi! - takie prwdy proste mówisz w swoich wierszach,
To sztuka: przekazać zlozony świat - w prostej formie.
Serdeczności:)