Piękna nasza Polska cała IV
Tyrawa Wołoska
Ach, jakby to było ciekawie
W Tyrawie usiąść na trawie.
Zjeść trochę jagód i malin
I spojrzeć na resztki salin...
Dziś nie ma już salin, z których
Słonne słynęły Góry,
Lecz płyną potoki wciąż słone
Na polską, na ruską też stronę.
Gdy takiej wody spróbujesz,
Od razu lepiej się czujesz,
Mijają choroby i troski
W Tyrawie, w Tyrawie Wołoskiej.
Pacanów
Liczba pacanów w Pacanowie
W granicach średniej jest krajowej,
A nawet gdzieś widziałem nius,
Że jest ich mniej (tak podał GUS),
Bo z Pacanowa dwójkę osłów
Wysłano w charakterze posłów...
Przez to w stolicy, proszę panów,
Notują nadmiar dziś pacanów.
Pisz
Ten wierszyk dedykuję Broni Piaseckiej
Ja te wierszyki pisuję, gdyż
Nad Pisą leży miasteczko Pisz.
W nim właśnie jestem, dowiedz się, iż
Tam składam wiersze, kiedy ty śpisz.
Cicho, jak w norce, pod miotłą mysz
Liczę sylaby (akcenty tyż).
Czyż jesteś w stanie pojąć to? Czyż
Wiesz czemu? Nie za pomników spiż,
Tylko po prostu boli mnie krzyż,
Zasnąć nie mogę. Wtem widzę „Pisz”,
Więc piszę. Zawsze lepsze to, niż
Leżeć bezsennie w jednej z tych nyż.
Komentarze (17)
Przepiękne zwłaszcza pierwszy
Super teksty. Wszystkie mi się bardzo podobają.
Pozdrawiam :)