Pociąg wyboru ...
Gdzieś w nie dalekiej przeszłości
Spotkałem Ciebie
Najpierw nie zauważałem, bomialem dość
Pod koniec czułem się jak w niebie
Dlaczego? - zapytasz
Ślepy byłem - odpowiem
Teraz wiem że nie jestem godzien
Godzien tego nieba, gdyż teraz wiem
że Ty nie chcesz tego co było w nim
Cały czas czuje tą więź
ale to nie jest
juz to samo
bo nie ma mnie
Ty znikasz oddalasz sie
jak pociąg
który mknie w bezdroża
zapomnienia
zrobiłbym wszystko aby go zatrzymać
ale boje się
ze Ty tak jak ja potraktujesz mnie ...
Nie znikaj, nie odjeżdżaj
Zatrzymaj się
Chcę znowu jechac z Tobą
tym pociągiem
ale juz w stronę łąk
naszego szczęscia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.