Poeci, poeci - piosenka.
Pewnego razu, kiedy zamieć las zasnuła,
w naszym domku zagościła miłość czuła.
Wpadła do rąk nam i została na chwil
kilka,
taka przystojna, zgrabna dama, choć nie w
szpilkach.
Poeci wiersze piszą właśnie dla tych
dam.
Ja też pisałem, tak przyznaję rację Wam.
Poeci, poeci, poeci,
nawet nie wiecie jakże szybko ten czas
leci,
kiedy się miłość nam zaplącze - stanie w
sieni -
to, choć nie maj, i tak jest raj pośród
jesieni.
A innym razem, pomyślimy, mróz
nastanie.
Przychodzą chłody - z zimna ślozy wraz z
rozstaniem.
Nasza dama, już ubrana, stoi w drzwiach
-
zamierza odejść, mimochodem, jak w złych
snach.
Poeci, kochani esteci!
Co kiedyś przyszło zaraz pewnie nam
uleci.
Lecz wy nie płaczcie, moje rady są
najszczersze,
wy potraficie z rozstań raport pisać
wierszem.
Dlatego piszcie, poeci, o lesie,
o tej chatce, w którą miłość ciepło
wniesie
i o tej damie, która płomień zmienia w
chłód -
jest tak niezbędna, aby w strofach zmieścić
cud.
Poeci, poeci, poeci...
Komentarze (17)
Zauroczyłaś mnie swoim wierszem.Pozdrawiam.:)
Niesamowity wiersz :D Ah, te damy, co płomień
zmieniają w chłód a poeci i tak piszą o nich cuda :)
Hehe, szkoda, że o poetach tak nie piszą, gdy Ci
zamieniają płomień w chłód xD