POKUSA
pokuso nie kuś nie wstydź się
przecież wiem co czujesz
Ewa jabłko z drzewa zerwała
z Adama się naśmiewała
że nie będzie w niebie
miała nadzieję na grzechy
studnię miłości myśli szalone
splamione serce i ciało drżało
rozumu słuchać nie chciała
popęd ślepy wciąż miała
cała płonęła z rozkoszy
z pokusą trudno walczyć
upadłym aniołem się stała
szaleństwo dla przyjemności
taka jest rola szatana
więc nie skarż się Ewo na Adama.
Komentarze (42)
Bardzo fajna i ciekwa refleksja w pieknym wierszu
Adam powinien kierować się swoim rozumem a nie
kuszeniem Ewy
Pozdrawiam serdecznie Magnolio
Świetny erotyk Magnolio.
Gdyby nie pokusa, piekła by nie było. Pozdrawiam
serdecznie. Jola.
kazdy odpowiada za swoje zycie. pozdr
No pewnie, teraz to na Ewę wszystko - w końcu Adam nie
musiał zrywać, miał swój rozum/chyba że nie miał,
jeszcze rozumu/. Magnolio bardzo podoba mi się Twój
wiersz. Pozdrawiam serdecznie:-)
Fajna, lekka refleksja:)
Ewa, niech nie skarży się na Adama, a Adam na Ewę. W
majestacie prawa Bożego i tego naszego, każdy będzie
odpowiadał za siebie.
Tak sobie myślę, co by było, gdyby Ewa
nie zerwała tego jabłka z drzewa....
Dobry przekaz.
Pozdrowionka
Bardzo ciekawie i na wesoło Pozdrawiam Magnolio.
:-) :-) :-) pokusa zawsze kusi z ciekawości:-) .
Dobrej nocy MAGNOLIO:-)
Lekki i napisany z humorem.
i pomyśleć że od jabłka się zaczęło i byłoby niebo :D
Bardzo ciekawe :) pozdrawiam