potrzeba reglamentacji
wszystkiemu winni są poeci
siedzi to taki wiersze kleci
z kartek co chwila gniecie gały
bo mu gdzieś rymy się nie zgrały
a las nie rośnie tak z dnia na dzień
lata mijają od nasadzeń
a ten wciąż proszę bębni w kosza
szukając rymu do kalosza
gdy już go znajdzie czy przestanie
skądże wciąż trwa chocholi taniec
tomem uwieńczyć musi bzdurę
tworząc następną czarną dziurę
autor
Okoń
Dodano: 2016-05-05 00:27:25
Ten wiersz przeczytano 899 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
a może od razu na komputerze - wilk syty i owca cała
:)
O naszej manii pisania wierszy tak na radosną nutę.
Bardzo mi się podoba
Takie narzekanie a codzienne jest czytanie...i papier
tu nie jest winien...pozdrawiam na wesoło, +
fajnie na wesoło...jak ktoś nic innego nie ma do
roboty i to go uszczęśliwia to niech pisze, choć
talentu brak:) pozdrawiam
bardzo sympatycznie
opisałeś samokrytycznie
przypadek ostrej grafomani;
tylko cię chwalić.. A NIE GANIĆ!
Coś okoniem pan tu staje,
wierszy pisać nam nie daje.
Drzew na papier mu już szkoda
- w internecie wszystko schowasz.
Ale wsparcie się należy +