pozostan
napisalam go jako mloda 24 letnia kobieta 3 listpada 1971 roku
pozostan,
nie odchodz,
jeszcze czas na rozstania...
pozostan!
bo dzien stanie sie noca,
a kiedy braknie
twojego kochania
nie warto zyc
bo i po co?
pozostan !
to sie jeszcze nie skonczylo,
ja przeciez zyc nie umiem.
tyle dobrych i zlych
chwil nas polaczylo ,
a ja tylu rzeczy
jeszcze nie rozumiem...
pozostan!
i ucz mnie zycia,
tak chce je z toba dzielic...
to moja jedyna prosba
gleboko w sercu ukryta...
dlaczego nie chcesz
pomoc w ma milosc uwierzyc ?
nie odchodz,
bo mgla zasnuje swiat caly.
nie zabieraj wraz z soba
wywalczonej milosci
pozostan !
a oddam ci siebie
i usta scalowane do bialosci...
pozostan !
a wiosna drzewa obsypie kwiatami
a jesien smutna
nie zajrzy w mego domu progi
bede cie kochala
calymi latami
i swiat caly'rzuce ci pod nogi...
pozostan !
istniej !
niech cie czuje blisko,
badz !
a zawsze bede usmiechnieta,
chcesz tego przeciez....
nie lubisz mej szarosci...
Komentarze (19)
Żarliwe wezwanie zdradzające talent Autorki, czy
skuteczne, to insza inszość, tu liczy się fakt, że
wiersz pozostał. To dobrze. Pozdrawiam. :)
OLU DROGA JA WTEDY MIALAM24 LATA ON DO DZISIAJ NIE
WIE,ZE PISALAM TE RYMY CZESTOCHOWSKIE DLA
NIEGO.NIESTETY ODSZEDL DO INNEJ BOGATSZEJ.DZIS NIE MA
GO W POLSCE.OWDOWIAL.POZDROWIONKA
dramatyczne to twoje wołanie az skóra cierpnie,
pozdrawiam optymistycznie
I co, został? Miłego dnoa