PRAGNIENIE
Niby nic...
Dałeś mi fiołków bukiecik.
Zapach oswoił błękitem.
A pragnienie wiszące u powały
jak motyl drżące,
w poduszki weszło latające
przed świtem.
I rozlało się winem czerwonym
gorącym od dotyku.
Na piersi mojej spływając
zachwytem.
A noc gorączką się staje.
Zalotne fiołki.
Słonecznymi oczami
zwycięstwo Twoje
oznajmiają.
UŁ
napisany 2007-02-11 ula2ula
Komentarze (26)
Bardzo lirycznie opisany wieczór, a te fiołki
podkreślają jeszcze jego urok.
Nic do dodania. Podzielam: lekkość, ciepło, dobre
metafory i moje ulubione słowo-klucz: błękit
pięknie płynie ten wierszyk i tak uroczo pachnie
fiołkami. pozdrawiam ciepło +
:) pozdrawiam:)
Jak pomyśle o fiołkach to mi się robi przyjemnie a ten
wiersz przynosi wiele radości. Piękny utwór.
Fiołki są piękne i pachnące a porównanie do nich
miłości to coś cudownego.
Już dostaje się fiołki, kwitną??/ Nie dziwię się, że
ich oszałamiający zapach i urok dokonał cudu.
Zapachniało wiosną.
"Pragnienie rozlało się winem czerwonym, gorącym w
dotyku na piersi spływającc zachwytem" :) Niby nic -
bukiecik fiołków. BARDZO eterycznie /czytaj
erotycznie/ :)
bardzo liryczny klimat wiersza; bukiecik, fiołki - te
durzące, wczesnowiosenne... miłosne, nocne
przesilenia: bez pokonanych... uroczy
o jak lekko zwiewnie i ładnie:)
Niby nic, a ile radości dzięki temu pachnącemu
bukiecikowi:)