Prawda wyzwala
Prawda w morzu kłamstwa, nigdy nie
utonie,
gdy czas się upora i z krzywdą i z winą,
to przynajmniej jeden taki co wie o
niej,
pozwoli by mogła na światło wypłynąć.
Bo żyć kłamstwem z wiedzą, gdzie prawda
ukryta
i własne sumienie do milczenia zmuszać,
na zawsze nie sposób, więc w końcu
zapyta,
czy nie zechce z grzechu oczyścić się
dusza?
A ona wolności spragniona od dziecka,
nieskora w zaświaty odchodzić wraz z
ciałem,
więc zrzuci ten balast, by czysta i
lekka,
w wieczności się mogła zatrzymać na stałe.
Komentarze (59)
Juz od pierwszych dwoch wersow
podoba sie, zatrzymales...
pozdrawiam;)
Lubię Twoje mądre wiersze. Serdeczności:-)
Treść podobna do mojej dzisiejszej "POBUDKI", tylko
Twój wiersz dużo piękniej napisany. Zazdroszczę...
Miłego, radosnego tygodnia...
Dobra refleksja, wiersz skłania do zadumy nad
postępowaniem w życiu.
Pozdrawiam ciepło :)
Dobry refleksyjny wiersz o życiu. Pozdrawiam
serdecznie z uśmiechem.
Ale z niej nie zawsze chcemy się wyzwolić,bo to
właśnie ona blokuje...Milego...
lubię Twoje mądre słowa.
Tak jest i będzie.
Pozdrawiam :)
Prawda, jak oliwa, na wierzch wypływa...choć czasem za
ciemnością skryta, nie da się ujawnić, życie tak
przybita...oj, jsk pięknie piszesz...
pozdrawiam serdecznie
Żyjąc w kłamstwie,czuje się bezpieczny...
Radosnego dzionka:)
Witaj. Bardzo melodyjny wiersz z madrym przekazem. Moc
serdecznosci.
Dokładnie tak jest.
Prawda?
karat, z głęboką refleksją poruszasz temat, który jest
jak przysłowiowa rzeka, ponieważ każdy ma indywidualny
sposób na życie i tym się kieruje do momentu, kiedy
dochodzi do kresu życia…
Jak zawsze b. dobry wiersz?
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Często ci mojej wiry dają w tyłek dostają śle wiesz
potrzebny
Jak zawsze ciekawie:)