Przed siebie
Piechotą pójdę do nieba
nie straszne mi przyszłe dni
choć przyjdzie iść mi przez mrok
miłość Twoja wspiera każdy mój krok.
W sercu mam spokój
ramiona zgięte ku ziemi
nachodzą mnie czarne myśli
modlitwą odpędzam je precz.
Wielka pokora w umyśle
zmiana w ciele moim
nie oddam życia tak łatwo
choć serce bardzo boli.
autor
Halina Kowalska
Dodano: 2014-09-22 07:34:16
Ten wiersz przeczytano 1157 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Dobrze mieć kogoś kto wspiera :) miłego dnia
Basiu dziękuję ...to już dziś...pozdrawiam.
i tak trzymaj Halinko ,ważne że jest nadzieja
Pozdrawiam:)