Przedarty śmiech
Kim się staliśmy?
Rzucani wewnętrznymi potrzebami
przemieszczamy się
w miejsca poza sobą.
Bez siebie nawzajem
mniej czy więcej
bilans
przedarty śmiech
dotyka rozpaczy
pamięta nas…
Rozglądam się – to już było.
Przez ciebie uciekałam stąd,
dokąd doszłam sama.
Zostawałeś sam,
ze wszystkim co miałam,
tak chciałam byś tego użył i zrozumiał,
daremnie.
Jakie masz swoje miejsce?
Nigdy nie potrafiłeś określić,
za to wygodnie ci było w moim.
Wierzyłam, że z czasem stworzysz swoje.
Symulowałeś działania, gdy gubiłeś klucz do
mnie.
Teraz odejdź,
szybciej.
Po drodze rozejrzyj się,
jest chociaż jedna ściana na całym
świecie
zbudowana ze słów?
Magdalena Gospodarek
Komentarze (2)
No nieźle, Ty to umiesz fajnie zaskoczyć.
Niektóre osoby potrafią symulować całe życie :P
Pozdrawiam serdecznie +++