Przegląd
Mrówki pracują, gdziekolwiek były,
niewiarygodne powstały bryły.
Bronić mrowiska,
rzecz oczywista!
Gdy kij ktoś włoży - będą się mściły!
Osa zawzięta, taki gatunek,
lepiej pogonić, to jest ratunek!
I dla natrętnej
nie bądź zbyt miękki,
bo jeden u niej jest poczęstunek.
Pszczołę pochwalę. A jakże. Za miód.
Zna swoje miejsce, pracę i trud.
Ma też królową.
Ta rządzi z głową
- bez koronacji i słucha ją rój.
Bąk jest okrągły i dość niemrawy,
ale w lataniu nie wyjdzie z wprawy,
skrzydełka do tuszy,
małe lecz ruszy,
poczciwie ponad strzechy, powały.
Komentarze (18)
Fajne, a dodam o musze:
Powiedziała raz mucha
-latam, bo nie mam brzucha:).
Pozdrawiam
Chociaż nie lubię owadów, z zainteresowaniem
przeczytałam Twój wiersz. W swietny, przystępny sposób
napisałaś o przedstawicielach tego gatunku, niczym
prawdziwy entomolog.
Serdecznie pozdrawiam :)
Fajnie, ciekawie napisane, ktorko i zwięźle o owadach
:)
Pozdrawiam serdecznie :)