Przyszedłeś ....
Jeszcze usta twych ust szukają,
Wzrok zamglony schowały powieki,
Wciąż dotyku spragnione chce ciało,
Echo niesie miłosne szepty.
Jak nie doznać chwili rozkoszy,
Serce znowu przy tobie chce śpiewać
Promyk szczęścia już nie da się
spłoszyć,
Białym szronem pokryte drzewa.
Dzisiaj szeptem mówisz wyznania,
I te wszystkie nieśmiałe spojrzenia,
Ile jeszcze zostało ich dla nas,
Może tamtej miłości nie ma…
Może była tylko w marzeniach,
W snach wołała, że będziesz, ze szukasz,
Ja czekałam … dziś życie me
zmieniasz,
Znów jesteś … przyszedłeś … w
drzwi pukasz …
13.10.2009
Komentarze (21)
wiersz dobrze napisany, fajny w odbiorze...warto było
czekać...przyszedł...pozdrawiam
Najważniejsze, że przyszedł i puka do drzwi. Lubię
szczęśliwe zakończenia. Pozdrawiam.
Mnie się też podoba. Pozdrawiam
i kończy sie szczęśliwie ...bo puka ...bardzo ładny
.pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz. Daję z przekonaniem wielkiego + i
pozdrawiam! Leonard
Podoba mi się twój wiersz, nieźle zrymowany i dobrze
poprowadzony, gratuluje pomysłu i wykonania.