Pu (r) czyści
Kto chce wszcząć wierszowy pucz,
swoich gniotów dając kajet,
niech dwa koty da na tucz,
bowiem innych nie ma zalet.
Al-bo ktoś zarzuci w oczy
że parała się belferką,
do buziuchny się mu skoczy
z pogrzebaczem, bądź fajerką.
Kto chce robić tutaj pucz
mając bejan za półgłówków,
temu ślozy z obu ócz
spłyną sadłem na przednówku.
Kto tu zajrzy niepotrzebnie
(smutas, który nie zna bluesa)
tego z wiosną się pogrzebie
na dorodnych dwóch kaktusach.
Kto swe wiersze i wierszyki
składa u stóp Jasnej Góry,
miast się brać za limeryki
niechaj siku uczy kury.
Kto zaś zrobi się nerwowy
gdy tu znajdzie cząstkę siebie
niechaj cmoknie w zad dwie krowy
zanim imam go pogrzebie.
Kto powiada, że w Rok Nowy
mnie Jagodzie, źle nie życzy,
mu powinnam gębę obić,
nim mnie zemdli od słodyczy.
Komentarze (65)
Ubawiłam się po pachy
ale schowam ochy, achy
by nie dostać czasem w zęby,
bo mi trochę szkoda gęby.
Dosadnie z humorem, z werwą, rzekłbym "z jajem".
Nadstawiam gębę... do bicia(oczywiście) ponieważ
dobrze Ci życzę.
Pozdrawiam :)
Czuje, czuje Bluesa !!:)
Pozdrawiam noworocznie, Stello.
To moje są klimaty...
+ Pozdrawiam serdecznie :)
Nic nie szkodzi, Tadeuszu, smiejmy sie :))
No i zaplątałem się zupełnie
w interpretacji Twojego wiersza
i chociaż jestem ostatnim kogo
można by posądzać o brak
poczucia humoru, to tą formą
tak mnie zaskoczyłaś, że
zbaraniałem. Wybacz.
Witaj Stello, jak nie poczuc bluesa jak w jest w takim
wykonaniu. Zostawiam Usmiechy i serdecznosci.
Rozbrajasz mnie, oby tak dalej :)
Dziękuję kochani, cała szczęsliwa, że sa jeszcze
ludzie, którzy czują bluesa.
Dobre, dużo dobre ;)
Miłego!
Tak mnie rozochociłaś,że aż wkleiłem swoje głupotki.
i przecinek przed /że/:)
Nie uważam się za smutasa, więc mam nadzieję nie
skończyć na kaktusach.
Zaryzykuję obicie gęby, bo mimo iż nie lubisz
słodyczy, życzę : Wielu słodkich dni w 2017 roku:)
jak ja lubie Twoje poczucie humoru:) super tytul,
lepsze takie teksty niz przelewanie zolci i walenie w
/bialych rekawiczkach/ w Autorow,
akurat mam dwie krowy w domu, z checia je cmokne:)
belferka nie moglabym byc, dzieci by mi wlazly na
glowe:)
mz, /bluesa/ i przecinek sprzed bądź dalabym po
Jagodzie,
to najlepszego, bez slodyczy - ptasiego mleczka niech
Ci nie zabraknie, Stello:)
Stello,chociaż odpoczywam sobie od Beja i od
wszelkiego wierszowania,to szczęśliwie dzisiaj jakoś
zajrzałem tutaj.I cóż widzę? Moją ulubienicę w
moskalikopodobnych "kawałkach". Mówiłem Ci to już
wiele razy i będę powtarzał póki żyję-nikt Ci w tym
nie dorówna.
Pozdrowionka.