...pytania
gwiazdy tej nocy pomrużyły oczy
i zadziwione pytają Księżyca
czemu wóz srebrnym światłem sie nie
toczy,
czułością nie brzmi niebiańska muzyka ?
czemu Anioły rozmów nie prowadzą
a ona tęczy tak rzadko dosięga ?
czemu w tych oczach, które teraz płaczą
jest mniej Kapłanki a więcej człowieka ?
Księżyc posmutniał...i trochę się złości
bo wie, że zawsze tak samo się dzieje
gdy ktoś przysypie pyłem codzienności
blask wiary, miłość, radość i pragnienie
autor
Morfula
Dodano: 2008-07-09 09:28:24
Ten wiersz przeczytano 553 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
codzienność jest największym wrogiem
miłości,..oryginalne metafory ,piękny wiersz
Stworzyłaś tym wierszem łagodny i malowniczy obraz
nocy. A księżycowi nadałaś ludzką twarz. Przeczytałam
z przyjemnością, wiersz jest płynny i rytmiczny.