Raz w roku..
Na stole pod obrusem sianko - to samo na którym leżałeś Ty. Narodziłeś się w stajence w żłóbku przy Panience, a u boku Józef Święty, co pomagał w tródnych chwilach i dbał o Ciebie, jak o syna. Przyszli wszyscy z prezentami, gdy zabrzmiała pieśń ta z dali, że narodził się Jezusek, który zbawi wiele duszek. Ty nie byłeś w swej koronie, ani w wielkiej szacie złotej lecz malutki i słabiutki w małej stajence do, której zawsze będą powracać me myśli i serce..
... WeSoŁyCh ŚwIąT ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.