Rozbudzone nadzieje
Poproszę wiatr by wysuszył
zmęczone płaczem oczy,
jak gwiazdy niech zabłysną,
wśród szafirowej nocy.
Poproszę słońce o promyk,
ogrzeję zziębiętą duszę,
z uśmiechem podziękuję,
zanim w drogę wyruszę.
A ciebie kochanie proszę,
byś trzymał mnie mocno za rękę,
czule przytulił do siebie,
oddechem ukoił serce.
autor
Mariola Cuore
Dodano: 2016-02-09 11:47:20
Ten wiersz przeczytano 1442 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
Pięknie napisana prośba
pozdrawiam:)
Piękny wiersz
pozdrawiam
Bo w tym jest właśnie życia piękno,
by umieć prosić i czuć wdzięczność!
Pozdrawiam!
Pięknie i czule.
Pozdrawiam Mariolko serdecznie.
piekna prosba pozdrawiam
piekna prosba pozdrawiam
piękny refelksyjny wiersz pozdrawiam
Dla mnie treśc wiersza budzi nadzieję, dlatego tytuł
kłóci mi się z resztą - czytam więc " Rozbudzone
nadzieje " :)
Owe " za nim " brzmi dwuznacznie, bo jeśli " za nim "
- czyli wyruszę za promykiem; dlatego zgodnie z
kontekstem pasuje "zanim" - jak już korzemanka
zauważyła.
Pozdrawiam :)
Ładna prośba o pocieszenie.
Czy w drugiej strofie nie miało być "ogrzeję" zamiast
"ogrzeje", "podziękuję" i "zanim"( w znaczeniu wpierw,
a nie za kimś)? Miłego dnia.
Pięknie :) sam złocisty miodzik ...
Mam nadzieję, że przytuli najmocniej jak potrafi.
Ładny i nie taki zimny wiersz.
Ładna prośba do wiatru, słońca i do ukochanej osoby.
Pozdrawiam.
"Poproszę wiatr by wysuszył
zmęczone płaczem oczy," to prawda wiatr dziala kojaco
na oczy zmeczone placzem.