Róże
Obudziła mnie rano mucha,
myślałam, że nie istnieję,
po wczorajszym dniu pracy,
zapomniałam, że świat się śmieje.
Rozsiadała się na nosie,
wstawaj, koniec już spania!
Jestem zmęczona, pozwól -
na chwilkę leniuchowania.
Nie miałam wyboru,
brzęczała głośno, okropnie,
wygrzebałam się z wyra, w wazonie -
sześć róż uśmiecha się do mnie.
Różowe i herbaciane,
przystrajały mój pokój,
to było podziękowanie za
pracę, gdy szłam już do domu.
wczoraj pracowałam 16 godzin, nie jestem w stanie ułożyć nic innego:)
Komentarze (69)
Oby Twoje życie zawsze było wypełnione bukietem
kwiatow wielu
I tak fajnie wyszło :)) Pozdrowienia Oluniu :))
każde zajęcie jest wartościowe dla społeczności
zrzucić ten ciężar pamięcią
no super, tematem do powstania wiersza może być nawet
mucha :):):):)
Myślałem, że nie ma już "ludzkich" szefów. Jednak są.
Olu, róże różami a kasiora?
Pozdrawiam chacharku:-) ..
Miłego karacie.
Dobrej nocy Wojtku:-)
Ktoś docenił Twój wysiłek chociaż różami i to jest
miłe, gorzej z muchą która nie dała Ci
wypocząć.Pozdrawiam serdecznie.
Samo życie! Pozdrawiam!
Trzeba było w pracy pisać :)
Dziękuję wszystkim. Dobrej nocy:-)
Olu współczuję naprawdę
i tak jak zwykle coś fajnego wykrzesałaś
pozdrawiam :))
Podziękowanie - sorry
Natrętna pinda,
po nosie muskała,
a przecież Ola przez prace wyczerpana,
na uczciwe lenistwo zapracowała ;)
Pozdrawiam :)))
No proszę.
Ladne oodziękowanie
A to Ci fajnie wyszło bo mini:-) :-) . Już zmieniam.
Dziękuję:-)