Rozpaczliwa pustka
Przyszłość jawiła się jej niczym ciąg
ponurych pustych pokoi. Nie była w stanie
,ani myśleć, ani działać. Poruszała się jak
robot i patrzyła przed siebie niewidzącym
wzrokiem. Przestała pływać , śmiać się i
gonić z wiatrem wplecionym we włosy. Nic
już jej nie pozostało oprócz jałowych
letnich dni, które spędzała w ogrodzie
wpatrzona w białe kłębiaste chmury
przepływające nad głową. Nawet
arystokratyczny kot z rodowodem o
zielonkawo księżycowych oczach
i ciemnogranatowymi łapami skrzyżowanymi
pod piersią nie mógł wypełnić pustki po
jego odejściu. Zatopiła w tęczowe lustro
jeziora: złoto i szkarłat, przedziwnej
zieleni przypominającej niedojrzałe jabłko
- nawet poczuła ten aromat, a kiedy się
przebudziła z tego zamyślenia, wiedziała,
że nie może bez niego już wytrzymać ani
chwili dłużej. Po prostu nie może bez niego
żyć. Kiedy wykręcała jego numer drżącą
ręką, coś jejpodpowiadało "przegrałaś ".
Wszystkie przyrzeczenia i postanowienia
poszły na marne. Serce waliło jej jak
młotem i miała wrażenie, że upłynęła cała
wieczność, zanim usłyszała jego głos.
Przymknęła oczy i wtedy fala niosąca
ogromną ulgę ogarnęła duszę. Jednocześnie
jakiś dziwny ból i podniecenie dały o sobie
znać. Czekając na niego uśmiechała się
niewesoło jakby rozpaczliwie szukała mostu
nad dzielącą ich otchłanią. Ruszył w jej
kierunku, ostrożnie, jakby przeprawiał się
przez dzielącą ich rzekę. Wykonał ostatni
krok i porwał ją w ramiona. Ich usta
spotkały się. Zawarła w tym pocałunku
miłość i smutek, i samotność, która nie
pozwalała jej normalnie żyć.
Tessa50
Kochani wierni moi czytelnicy, z serca szczerego dziękuję, to wiele dla mnie znaczy. Piszę co dyktują mi moje uczucia i robię to z przyjemnością. Serdecznie pozdrawiam :)
Komentarze (18)
Pustka może być tylko rozpaczliwa. Kobieta, mężczyzna
- zawsze potrzebują bliskości. Jeśli ktoś mówi, że nie
potrzebuje to... może kłamie, bo...
Pozdrawiam :)
Witaj Tesso. Treść Twojej prozy przeczytałem jednym
duszkiem. Dobrze oddała to co dzieje się w sercu,
kiedy ogarnia go tęsknota. Wtedy to nic nie cieszy,
wszystko staje się szare i tylko myśli których nie
można odpędzić kłębią się w głowie zadając pytanie ,
dlaczego? Pozdrawiam:)
Saotność czasem rodzi piękne wiersze. Pozdrawiam