Rozpal nas na zawsze
Rozpal nas na zawsze
półmrok dwie świece w szkle stare wino
i nasze światy tak sobie obce
płocha nadzieja modli się cicho
rozżarz zarzewie ledwie się tlące
by namiętnego zalążkiem ognia
stało się żywym i bezustannym
aby rozniecał się i ogromniał
jak ten co bogom dawno wydarty
żeby rozgrzewał ciało i duszę
i by ów płomień wciąż miał co trawić
nie gasł nie karlał łaknący wzruszeń
tak jak te świece pomiędzy nami
Andrzej Kędzierski, Częstochowa
14.01.2014.
Komentarze (33)
Piękny wiersz o miłości, emocjonalny!
Pozdrawiam serdecznie:)
Taki wiersz nie może być poranny ... :-) pewnie pisany
nocą po wieczorze :-)
Skoro potrafisz tak pięknie pisać o miłości to jesteś
w stanie wznienic pożar nie tylko pochodnie!:-)