Rozterka
Żadne pieniądze szczęścia nie dają....
Tak siedząc cicho znowu przed ekranem
Myślę o wszystkim co mi zabrane
Za sobą widząc przeszłości mej ślady
Dni bez spokoju, bez cienia ogłady
Burzliwe czasy i noce bez końca
Ciemność wokoło i dni bez krzty słońca
Patrzę za siebie, i widzę w oddali
Że most łączący ze światem się pali
Po chwili spada w przepaść bezdenną
I chwilę wieńczy w mym życiu znamienną
Gdy nowe życie otworem dziś staje
Przede mną błogość i szczęścia rozstaje
Lecz ciężko wybrać czy szczęście budować
Gdzieś tylko dla mnie, i serce swe
schować
Czy może wierny uczuciom pozostać
Wielkim wyzwaniom spróbować tu sprostać
Oczy zamykam na myśli czekając
Widmo decyzji przed sobą wciąż mając
Muszę dokonać już wkrótce wyboru
Żyć wśród zieleni lub serca koloru...
....nie odpowiedzą, nie pokochają....
Komentarze (1)
Ciekawy wiersz. Głębokie przemyślenia nad swoim losem
skłoniły i mnie do chwili zadumy. Wartościowa lektura.