RYBAK I SANDACZ
Nad rzeką Narew w skromnej mieścinie, rybak
zarzucił wędkę w głębinę.
Już wiele godzin przy kiju czuwa, nic dziś
nie bierze - nadchodzi burza.
Na obiad czeka, głodna rodzina a wśród
niesytych, biedny chłopczyna.
To grzeczne dziecko z tego Franciszka, mama
jest dumna z synka urwiska.
Tata z połowów, prędko nie wraca, łowienie
w deszczu, to trudna praca.
Idzie nasz Franio, ojczulka szuka a burza
groźnie nad głową huka.
Widzi że Tatko, smutny zmartwiony,
przewiany wiatrem z zimna skulony.
I wtedy właśnie jak z bicza trzasnął, na
wędce trzyma - rybkę pasiastą.
Sandacz się z wody, wyjąć nie daje,
wędkarz z wrażenia, na głowie staje.
Do siatki zdobycz złowioną wkłada, zraniona
ryba, tak mu powiada.
Wypuść mnie proszę, prędko do wody, mam
bardzo ważne przecież powody.
Ławice dzieci tam zostawiłem, jeszcze ich
przecież, nie wykarmiłem.
Bez mej opieki, tam nie przeżyją, nie znają
skrytek - gdzie się ukryją?
Gdy mnie uwolnisz, życie darujesz, ja w
zamian za to, cię ofiaruję.
Kamieniem Szczęścia, co błyszczy z dala,
ogromnej mocy, jak groźna fala.
Kto ten amulet przy sobie nosi, o jadło
nigdy, nikogo nie prosi.
Więc pokaż proszę co kamyk może Franuś
zapytał jego w pokorze.
Sandacz natychmiast rozkaz wydaje, nakryty
stolik, przed nimi staje.
Jedzenia na nim, tak dużo było, nie wiem
czy w beczce, by się zmieściło.
Rybak swą zdobycz z siatki wyzwolił, dał
zarządzenie w "tarle nie łowić"
Rodzinka Franka już nie głoduje z ogromną
troską "Kamyk" pilnuje.
Bo to jest zdobycz nie byle jaka,
największy połów w życiu rybaka.
Gdy rybkę taką kiedyś złowicie,
wypuśćcie zaraz - ocalcie życie.
Zenek 66 Sielski
11 05 2017
Samczyk SANDACZ w tym gatunku pielęgnuje wyklute rybki. Zapraszam do czytania i komentowania
Komentarze (57)
Fajna bajka z zabawną puentą...
MARCEPANI Bardzo mi miło Pozdrawiam serdecznie
Drogi Zenku, jest to na pewno bajka, masz ciąg
wydarzeń i pouczający morał, ale kilka razy się
skułeś:
- wśród się rozlazło
- staje na głowie, to związek frazeologiczny, nie
trzeba go brać w nawiasy
- źle zapisałeś dialog
- ...i ten kamyk szczęścia jako stolik samo się
nakrywający
...połączyłeś dwie baśni "O rybaku i złotej rybce" i "
Stoliczku nakryj się" to coś nowego; ogólnie jest ok.
ale moim zdaniem potrafisz lepiej
przyjmij to jako słowa czysto grzecznościowe od
czytelniczki, a nie jako bezwzględną krytykę, bo tego
nigdy nie mam w zamyśle; pozdrawiam Stefi:))
Piękna bajka i pouczająca...
Promiennego popołudnia i udanego weekendu Zenku:)
pięknie Zenku, bardzo mi się podoba, pozdrawiam
serdecznie :)
STELLO JAGODO Dziękuję za koment.
ANNA Pozdrawiam Dziękuję Bardzo
Z przyjemnoscia poczytalam :)
EWAES, Bardzo dziękuję Pozdrawiam
Bardzo ciekawa i mądra bajka.
Pozdtawiam:)
piękna i pouczająca bajka.
Witam serdecznie szanowne Panie i oczywiście Panów
Zapraszam do czytania i komentowania Miłego weekendu