Sen
Śniłem że tak powinno być
Że inaczej nie da się
W utpijnym mieście żyć
Które wzbudza w nas gniew.
Walcząc nie wiedzieć czemu
Chwytamy odważnie za broń
Doprowadzając ku złemu
Niszczymy rodzinny dom.
W imię Boga zabijamy się
My bezduszni ludzie
Sami wbijamy w skroń cierń
Oddając sie w pełni obłudzie.
Otwórzmy oczy i spójrzmy w niebo
Zapominając o całym złu
Nie pytając dlaczego
Ja tak robie wiec i Ty tak zrób.
Śniłem że tak powinno być
Że inaczej nie da się
Odłóżmy broń i otrzyjmy łzy
Bóg chce zabiwć Ciebie i mnie.
Poczułem wolności słodki smak
Zło przepadło gdzieś
Nareszcie od tylu lat
Moja wiara zwyciężyła gniew.
Zstąpiły z nieba anioły
By ocalić serca bicie
Zaczynając swe modły
Chroniąc nasze życie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.