Śledząc ptaki jesiennego nieba.
Na dworze jest typowo jesiennie:
wietrznie, chłodno, niemiła szaruga,
za to w myślach zupełnie odmiennie.
Czyżby genów w tym jakaś zasługa?
Świat uprościć. Realne pragnienia
zawsze życiu dodają prostoty.
Perspektywę na dłuższą zamieniam:
na sukcesy nabieram ochoty.
Jak tu myśli z trosk szybko odciążyć,
zgubić pośpiech - tak mocno dolega.
Z odpowiedzią próbując nadążyć,
śledzę ptaki jesiennego nieba.
autor
staż
Dodano: 2021-09-22 03:51:58
Ten wiersz przeczytano 1212 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Sądzę, że nasze myśli nie mają nic z genami wspólnego.
Może za wyjątkiem myśli związanych z czynnościami do
zachowania gatunku (u mężczyzn).
Z przyjemnością przeczytałem ten refleksyjny wiersz.
Zgrabne przesłanie: prostota daje najwięcej radści.
Jest czas na reflekje i zachwyt (patrzenie na ptaki)