...:SMACZNEGO:... LiberaTURA
SMACZNEGO ..: nocny lot s(ł)ów czyli polowanie na byki. ...: doSŁOWNY i bezSZCZELNY :...
Poezja jest jak Finezja...
pasja
Cała słowna Dynastia
Przepięknie wznoszących się słów.
Znawca… poluje,
zastawia sidła
Czytający…. Wczytuje się,
karmiąc się treścią Jak powidła
Nie na BYKA … rogi
Nie na KONIA … bryka
Nie dla DRWALA … las
Ten od Janosika
Nie ten znawca, co poezje czyta[głosi]
Lecz ten, kto po zrozumieniu …
skowyta
Oczy świecą … latarnie się palą
Ludzie się miłują [kochają]
A młoty wciąż walą!!!
WALĄ się mury,
burzy się morze
Poda deszcz za oknem
[a nam ludziom gorzej]
Gdy niebo się chmurzy.
A ja ciągnę dalej… i chyba się
nuży[wam] : )
Pędzi myślami [znawca]….jak zając
po polu
Łypie oczkami … jak tymi z
rosołu.
[ znawca ]
Karmi się treścią… każdymi
resztkami
Kości rozgryza.. jak watę cukrową
Nie…próbuje ,
Nie…zmyśla
Tworzy FORME nową
[org. Kości rozgryza …. śmiejąc się
przy tym jak pyza]
Pańskie OKO …konia tuczy
Szelstciszy …nikogo nie uczy
Ze mnie jest po prostu TRĄBA!!
Ciężka..
Alteryreryja...
taka BĄBA...
Mała arMATA….
Ja tylko to PISZE
A wy !!!
macie MATA
Chwała temu, kto SZACHA postawi
…. i wszystko
spokojnie w żołądku przetrawi
[org. I ten dzisiejszy wiersz
przetrawi : ) ]
ps. Podobno uprawiam liberature
LiteraTURA – liberia na tura [jak tu ubrać garnitur na TURA ] ...to sprzeczność, ....to nie natura, ...by ubierać gangol ........na tura ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.