Smutek jesieni
Zaniosły się płaczem wysokie drzewa
Szelestem liści złowrogo brzmiąc
Nad nimi wiatr z tęsknoty śpiewa
O smutnej jesieni która nakryła się mgłą
Deszcz o parapet tłucze z hałasem
Szyby rozdzwania gasząc ich blask
Wskazówki zegara ścigają się z czasem
Który ciemnością ciasno oplata ogród i
dom
Zgasły kolory i zieleń umarła
W słońca promieniach ciepła już brak
Słomianka u drzwi się dawno wytarła
A mroczne myśli z głowy wydostać się
chcą
Melancholia i smutek w umyśle zasiane
Natrętnie uderzają w wyobraźni dzwon
A ja już czekam na radosny poranek
Który nie będzie smakował jesienią i
mgłą
Robert Kruk, 27.10.2008r.
Komentarze (16)
No myślę że nie tylko ty czekasz na taki poranek.
Brawo za wiersz. Gratulacje. Pozdrawiam