A śniły się oczy
Tak mi jakoś...,
a jakby w ogóle.
Myśli ni to jasne,
ni złożone czule.
A jednak w czułościach,
czy w miłości braku
jestem, trwam, dla znaku -
jednego w miękkości.
Na niedoczekania senne
jestem gotów dzisiaj -
na niedosny szare -
na to, że już świta.
A za tym świtaniem
myśli, że już była -
ta, co się w kochaniu
od zarania śniła
realnie.
autor
Predator57
Dodano: 2020-10-22 19:18:31
Ten wiersz przeczytano 1515 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Wszystkim bardzo dziękuję za przeczytanie
Pięknie rozmarzyłeś... realnie. Spokojnej nocy :)
Pięknie.
Melancholijne i rzewne to rozmarzenie :(
Ciekawy, rozmarzony wiersz.
Pozdrawiam:)
Pierwszy raz nie wiem co napisać... może o puencie -
znakomita.
A wiersz - jak zwykle - wow!
Miłego wieczoru, Poeto Predatorze :-)