Sonderkommando
Sonderkommando to w Oświęcimiu taka grupa robocza - złożona z więźniów, którzy zajmowali się paleniem zagazowanych ciał. Charakterystyczne było to, że Niemcy wymieniali co jakis czas pracownikow, a starych zabijali, poniewaz chcieli utrzymać ludobojstwo w tajemnicy. Każdy kto się dostał do tego komanda wiedział, że wcześniej, czy później zginie...
Sonderkommando
Miotani korbami ,,zu funf" do pracy twardo
szli
nie bojąc się rozkładających ciał, mdłego
zapachu krwi
paląc nagie piszczele, o śmierć ocierali
się skrycie
żerując na śmierci innych, starali się
wygrać życie
co dzień okryci popiołem ludzkich
westchnień i snów,
modlili się do samego diabła, by nie
usłyszeć słów
Feuer! i całe sonderkommando leży pod
kolczastym płotem
by spotkać się z poprzednikami, zmieszać z
lagrowym błotem
By nowi palili ich ciała, by inni mieli
wrażenie
że kiedyś przy tym ogniu dosięgnie ich
wyzwolenie
że za chwil parę wolność otworzy bram
drzwi
I odliczali miesiące, całe tygodnie,
dni
nie wiedząc że droga ich taki sam bieg
zaczyna
który się kończy marnie - ucieczką przez
wylot komina
Aby nigdy nie wrócił faszyzm pod żadną postacią
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.