spacer
z najdalszego dnia wydobyłam pragnienie
które od dłuższego czasu mnie
prześladowało
twój uśmiech szedł odbijając spojrzenie
grymasisz
(pewnie już słońce cię nie fascynuje)
szukałaś drogi powrotnej
parne wspomnienia pobudziły
zatrzymałeś dłonią czas
delikatnie rysując namiętność
za późno kochanie
za późno
o promień stu lat
zrozumiałam
autor
bodzia
Dodano: 2017-03-06 12:03:54
Ten wiersz przeczytano 564 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
myśli jednak nie...uprzątnięte...
Miło przeczytać było...
+ Pozdrawiam
bardzo ładnie... wszystko przychodzi z czasem
A czasami lepiej później niz wcale. Zawsze jest jakaś
nadzieja. Pozdrawiam Bodziu.
Cudna refleksja
nic dwa razy się nie zdarza
Pozdrawiam serdecznie dobra refleksja :)))
bo drugi raz nie wchodzi się do tej samej rzeki
Dawno Cię nie czytałam... warto było czekać:) Dobry
wiersz:)
bardzo dziękuje kwiatuszku o Shozuma za odwiedziny
pozdrawiam
A ja słyszałam powiedzenie, że nigdy nie jest za
późno.
niestety dopiero po czasie nadchodzi zrozumienie że to
już za późno