SPEŁNIENIE
Czwarta nad ranem
Ta wskazówka codziennie mnie budzi
Żyję wtedy wspomnieniem o Tobie
Pragnę Ciebie znów myślami zbudzić.
Splatam warkocz niezapominajek
Czuję ręce Twoje na sobie
Pachnie miłość a słońce już wschodzi
Rzeczywistość szarości wychodzi.
W zimnych ścianach odpalam samotność
Hamak marzeń wyrzucam za siebie
Schodzę wolno na ziemię nie grzeszę
Płatkiem róży w wazonie się cieszę.
Aromatem kawy upijam
Myśli lecą do czwartej nad ranem
Gdzie gorące me serce poruszysz
Na odległość szeptu mnie wzruszysz.
Barwię Tobą swą rzeczywistość
Łapię szepty już nie marzenia
Przez łąki zielone do mnie płyną
Motylkowej miłości barwienia.
Złapaliśmy końce naszej tęczy
Uśmiech słońcu skradliśmy oboje
Wreszcie mamy siebie na zawsze
I wskazówki zegara we dwoje.
Malgorzataku,dnia 2019.07.08
Komentarze (22)
"Łapię szepty już nie marzenia" - piękne chwile na
które warto czekać.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję MariusG, Regiel :) :)
Regiel dobre spostrzeżenie. Była samotność i
pragnienie ale nastało spełnienie uwieńczone miłością
:)
Pozdrawiam serdecznie :) :)
Witaj
Pominę formę wiersza, bowiem nie uważam że jest to
istotne dla treści w której dostrzegam samotność i
pragnienie miłości, chociaż puenta i tytuł wskazują na
jej spełnienie.
Kolorowych snów Margarett.
O czwartej nad ranem wszystko zdarzyć się może.
Pozdrawiam
Dziękuję BaMal, M.N.
Pozdrawiam Was serdecznie :) :)
Cudny wiersz o spełnionej miłości... Pozdrawiam Cię
Margarett i kibicuję Wam z całego serca :)
ciepło o miłości Pozdrawiam:))