Śpij i śnij
Mojej córce, która narodziła się i odeszła. Tyle lat, a serce kocha.
Kiedy ciebie nie ma , gwiazdy bledną,
noce też nie dają zawsze spać,
nie martw się, bo przecież wiesz na
pewno,
że przy tobie będę wiecznie trwać.
Znowu masz ze złota piękną pościel,
jesień nie szczędziła ciepłych barw,
a ja, jak poprzednio, znów opowiem,
co tam dzisiaj córciu w duszy gra.
Chociaż mi nie było nigdy dane,
zapleść w warkoczyki polny kwiat,
kiedyś tam w błękitach przecież stanę,
struna macierzyństwa zagra nam.
Teraz serce pisze tęskną dumkę,
zefir gra na smykach , platan drży,
jestem, zawsze będę- wiem, rozumiesz,
kocham cię maleńka- śpij i śnij.
Komentarze (34)
jaka
/Znowu masz ze złota piękną pościel/
jak ładna metafora jesiennych liści na grobie;
pozdrawiam, Magdo
eh ale piekne słowa i rymy, całość tak płynnie sie
czyta..bardzo mi się podoba, przekaz wzruszający,
pozdrawiam i życzę usmiechu
Kochać matczyną miłością można i na odległość, chociaż
to bardzo trudne.
Miłego dnia.