Stał się cud
Wiersz /brachykolon/ napisany w duecie : pierwsza, trzecia, piąta, siódma i dziewiąta strofa : /wanda w./ druga, czwarta, szósta i ósma strofa : Remi S
Spójrz, tam jest bór, a za nim wieś,
chodź ze mną tam, przy wsi jest dwór,
jak brzmi ta wieść, on ma sto lat,
w nim żył zły pan, co bił swój lud.
Co to za pan, to zły był drań,
nikt nie chciał z nim, śmiać się i pić,
jak wieść nam gra, on to był łotr,
bił wciąż swój lud, ten drań i świr.
Chłop przed nim drżał i pies i koń,
bo on gdy pił, brał pejcz i ciął,
wciąż tłukł jak kat i śmiał się w głos,
strach padł na wieś, na dwór i las.
I w noc i w dzień strach on wciąż siał,
nikt nie chciał tam mieć dom, się bał,
a las tam był, gdzie dąb i wiąz,
stał, jak nasz król wśród brzóz i bzów.
Już ściął sto drzew ten drań i kat,
strach, tak jak cień wkradł się do serc,
wśród dam jest lęk, bo któż to wie,
co on by chciał wziąć w noc i w dzień.
Na dwór padł strach, bo nie ma dnia,
by on wciąż bił swój lud we wsi,
tak dzień za dniem, co rok, jak cień,
jest jęk wśród chat, bo pan to kat.
Chłop wciąż się giął, gdy tłukł go pan,
Bóg miał już dość tych skarg i łez,
wziął róg do rąk i tak mu rzekł,
weź los w swą dłoń i nie daj się.
Pan Bóg tak chciał, by drań i kat,
był, tak jak On, miał czar i dar,
by dbał o wieś, o dwór i lud,
by dał im jeść i nie bił ich.
I stał się cud, pan miał zły sen,
że czort chce wziąć go dziś na żer,
więc pan się zląkł i wziął się w garść,
dziś wieś i dwór bez łez i skarg.
Ty-y. -- Warszawa dn : 02.07.2020 r.
duet autorski : /wanda w./ i Remi S
Komentarze (18)
Cuda się zdarzają, przeważnie w ładnie napisanych
bajkach, jak niniejsza:). Pozdrawiam.
Odnienny temat dziś u was nie o miłości... Nie mnuej
bardzo poruszający :)
Pozdrawiam ciepło :*)
☀
Każdy człowiek ma prawo być dobrze traktowany. Nie
może być podziałów, wyzyskiwania. Skończył się czas
panów i poddanych. Udanego dnia z pogodą ducha:)