Stare Juchy

Na wesoło u Ciebie w limeryku.Pozdrówka

Przydarzyło się w Starych Juchach,
gdzie żadna z żon męża nie słucha.
Gdzie nadal niewyemancypowani
panowie tańczą,
ale nie paniom po głowie.

Zabawny limeryk, tylko czy aby role płci faktycznie
odzwierciedla — powątpiewam. Z przyjemnością
poczytałam marcepani. Pozdrawiam serdecznie. ;)

Eleno - ogonek nieodzowny :) był i jest :))

stumpy :)) spieszyłam się do puenty - myślę, że
czytający też :)

Coś i w nim nie gra i maznąłem swoją wersję. nie
gniewaj się.

Kiedyś zarządził wójt w Starych Juchach,
że każda żona ma męża słuchać.
I każdy chłop od tej pory,
do żeniaczki bardzo skory -
tylko że nie chce żadna dziewucha.

:))) dobrze by było słuchać mądrzejszego ale jak
wybrać, gdy nie ma takiego... :)
Pozdrawiam :)
/ po wójt - daj przecinek/

Bardzo fajny, wesoły limeryk. Oj, szkoda chłopów,
szkoda. Niech wójt coś nowego doda. Na przykład.
Niechaj każda żona męża słucha, tylko z jednego
ucha...
Pozdrawiam. Miłego wieczoru;)))

Hahah, swietnie , masz kapitakne pomysly.
Pozdrawiam.:)

i zostaną starymi kawalerami...
dobre:)

uśmiecham się :) pozdrawiam

a pewnie a co ma się swoją dumę i honor
pozdrawiam:)

Och te dziewuchy ! Haha..... Pieknie ! Całuski

Witaj Marcepanko i wreszcie dziouchy wiedzą, czym
pachnie zamęście, hahaha...
Pozdrawiam cieplutko na miły wieczór:-)

Muszą koniecznie zmienić na Panią wójt :) :)

Pozdrawiam serdecznie

O, kurczę, to się narobiło.
Fajny limeryk, udany.
Pozdrawiam:)