Święto ślebody
wiersz gwarowy
Święto ślebody
Wiyrchy jednym okiem
z chmur powyzierały
i pomału z pielesy
do zycio wstawały.
Słonecko cekało
na ik przebudzenie
i z nieba spuscalo
zającki na ziemie.
To tu to tam wsędęj,
ka se ino fciało
wędrowało po Holak
wsędyj zazierało.
Z wdzięcnościom
s nami, Panu Bogu
dziękowało,
ze może ślebodnie
na tyj Polskiej Ziemi
ciesyć się ślebodom
i wielbić Cie Boze
razem ze syćkimi..
Jakosi się Hole
wartko pobudziyły
jesce nie wyjeny
puchowej pierzyny
i wojokom co w Holak
śpiom w środku zaklęci
tyz łatwiej będzie przesusyć,
syćko przewietrzyć i pocyścić
i wolność ze syćkimi święcić…
Żebyśmy zawsze byli wolni i nowe pokolenia tego Wam wszystkim życzę i sobie też...Skorusa.
Komentarze (18)
Pięknie, pozdrawiam :)
Powiem tylko jedno. Hej!
piękny patriotyczny wiersz...myślę, że w górach
łatwiej być wolnym:) pięknego świętowania