Szekspir pod strzechą...
naczytałaś się Julko książek
i chcesz bym pod balkonem mókł
z pękiem czerwonych róż
a tu trzeba zrobić obrządek
krowy wydoić schować pług
bo jak nie ja to któż
tobą się zajmę po północy
oj będzie to też obrządek
niewykluczony potomek
będziesz patrzyła w me dziarskie oczy
aż zatracimy zdrowy rozsądek
ja ci to mówię twój Romek
autor
yamCito
Dodano: 2012-01-08 12:17:01
Ten wiersz przeczytano 1578 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Świetnie ulokowałeś bohaterów Szekspirowskiego dramatu
i podobają mi się tacy normalni też.
Bardzo wesoły i sympatyczny wiersz:)
oj po takiej orce Romciu
nie utrzyma dziarskość oczu.
Gorzej - kiedy Julka wynudzona
Romcia swego czymś zaskoczy!
aż mi zrobiło się tego Romea żal tyle obowiązków ma:)
pozdrawiam Rysiu:)
ileż to Romcio ma obowiązków, od świtu do późnej
nocy... ;) farsa udana, uśmiech nie chce się odkleić
:)